Forum

Zygmunt

Trafił mi się dzisiaj niespodziewany dzień wolny. 9 rano, na Przemszy byłem w tym roku tylko raz, a ponieważ mam ją "pod nosem" po kwadransie już tam byłem. Woda trącona o zielonkawym zabarwieniu, Zakładam streamera ale wieszają się tylko kilkunastocentymetrowe tęczaki, powyżej nowego mostu trasy na lotnisko zauważam wyjścia. Podchodzę bliżej i widzę ...ki czort. Czyżby jazie? Ostrożnie korzystając z zacienionej osłony drzew klękam na wysokom brzegu. Zawiązuję oliwkową jętke z CDC na 3metrowym przyponie i... zaczęło się. W ciągu 2 godzin z tego miejsca wyjmuję 14 jazi. Większość pływa nadal z wyjątkiem kilku około 40 centymetrowych. Oczywiście po każdym holu woda zamiera na kilka minut, cierpliwie czekam klęcząc w ukryciu aż spłoszone ryby znów się ukażą. Muchę kładłem około 1.5-2 metry przed upatrzoną rybą. Aha i radzę nie spieszyć się z zacięciem, jaż bierze muchę bardzo majestatycznie, trzeba mu dać czas aż "zagryzie" i skieruję się w dół.
A jakie są wasze doświadczenia z jaziami na C.P?
Pozdrawiam,
Zygmunt

michalm

Ja nie mam żadnych, ale Panther łowi je regularnie.
Mnie udało się jedynie wywołac zainteresowanie tym co podałem, ale jaź z obrzydzeniem wypiął się na moją muchę.

Janusz Kitowski

Wszystkie jazie jakie złowiłem na CP to na nimfy. Przeważnie brały na imitację ochotki. No i miały w granicach 30 cm.

panther

jazie łowię przede wszystkim na suchą choć kilka sztuk złowiłem na mokrą,na nimfe nie miałem żadnego ale to wynika raczej z faktu że na dziesięć wyjazdów, na nimfę łowię raz i to nie dłużej niż trzydzieści minut potem się poddaję i wracam do suchej bądź streamera.
moje ulubione muchy to właśnie szare i oliwkowe jętki czasem sprawdza się mały cynamonowy chruścik,skuteczne są też wszelkie odmiany royal wulff-a w małych rozmiarach.
majwiększy jaź na CP jakiego udało mi się przechytrzyć miał 46 cm ale widywałem już większe zwłaszcza na górnym odcinku.
często brak oczek nie oznacza braku żerowania wręcz przeciwnie,mucha podana pod nawisy gałęzi jest zbierana w dość agresywny sposób.
na CP występuje również pomarańczowa odmiana jazia(orfa),pojedyńcze sztuki było widać poniżej drewnianego mostku i od ostatniego "wysokiego"przelewu do mostu kończącego odcinek muchowy

Tomek

Osobiście Jazie, powiedzmy godne uwagi czyli takie +25 łowiłem tylko na suchą, trafiały mi się maluchy na mokrą i nimfkę.
Co do momentu brania przez Jazia, to zauważyłem różne zachowania, duże Jazie owszem podpływały po kilka razy pod muchę żeby policzyć skrzydełka czy tez nóżki i odpłynąć, ale jeżeli już się pomyliły to brania były "królewskie". Jeżeli chodzi o mniejsze ryby (czyli powiedzmy +/- do 25cm) to agresja w stosunku do much z jaką się spotkałem była ogromna, chyba nawet moje Klenie tak agresywnie nie biorą jak mniejsze Jazie, jeżeli podczas brania było słychać duży plusk to na 90% był to jaź :>.
Oczywiście moje spostrzeżenia dotyczą rzek Skrwy oraz Rawki.

sztywna

Nigdy nie złapałem jazia na muche , może dla tego że to mój pierwszy muchowy sezon . Na spining i owszem jak najbardziej pare powyżej 50 cm mogę wpisać do mojego CV . I jeszcze co mogę powiedzieć to to , że jak dla mnie to jaż jest rybą nie jadalną