Forum Forum  Strona Główna Forum

 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Młode kłusole

 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Forum Strona Główna -> Grzeskowe forum
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
kocur




Dołączył: 29 Mar 2007
Posty: 37
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Częstochowa

PostWysłany: Śro 21:45, 20 Cze 2007    Temat postu: Młode kłusole

Witam, niedawo wybrałem się na ryby nad rzekę Wiercicę. Postanowiłem pojechać właśnie tam gdyż dowiedziałem się, że tamto łowisko zostało zasiloe pstrągiem potokowym. Będąc na miejscu zorientowałem się że jest to nie możliwe żeby zostało zasilone aż taką ilością. Doszedłem do wniosku że owe pstrążki musiały pouciekać z pobliskich stawów hodowlanych. Rybek było poprostu zatrzęsienie, dno się ruszało. Co prawda były miały one ok 15cm, ale naprawde było miło popatrzeć i nacieszyć oko. Kolejna moja wyprawa nad w tamto miejsce odbyła się za 2 dni, ale była duża, dostrzegalna różnica w ilości ryb. Porozmawiałem z miejscowym wędkarzem muchowym, i dowiedziałem się że wieśniaki posiadające na podwórku staw potrafią zdjąć firanki z okien i przepłynąć łódką niczym z siecią. Ale odchądząc od tej sytuacji, chciałem nawiązać do innej, równie intrygującej. Ja łowiąc właśnie tam, kiedy widziałem że do mojej muchy podchodzi malutki pstrążek, zabierałem mu muszkę spod nosa, byle by go nie kaleczyć i nie męczyć w czasie odchaczania. Spotkałem młodego chłopaszka, najwyżej dziesięcioletniego, łowiącego na biale robaki. Wiedząc że nie można łowić potokowców na białe robaki, przemyślałem sobie sprawe i nie zwróciłem mu uwagi, myśląc sobie niech mały ma zabawe, złowi i tak wypuści. Ale kiedy zobaczyłem, że te robaki zakłada mu na hak ojciec i złowione piętnastaki wrzuca do wiaderka nie wytrzymałem i zwróciłem mu uwagę, że to grozi karą. A gość na to że jak coś mie się nie podoba to najwyżej mogę po mordzie dostać. I na tym się skończyło. Ta sytuacja zmusiła mnie do refleksji, że jeżeli polityka wodna w naszym pięknym kraju będzie nadal tak prowadzona to co najwyżej będziemy sobie mogli połowić w kałuży pod blokiem. Nie mogę zrozumieć dlaczego strażnicy są zwalniani ze swoich posad i patrole nocne mają przeprowadzać w pojedynkę.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość







PostWysłany: Śro 22:37, 20 Cze 2007    Temat postu:

Trzeba było zadzwonic do Strażników lub ewentualnie na Policję....
A kłusownictwo to odwieczny problem każdej z polskich rzek..
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
sztywna




Dołączył: 14 Cze 2007
Posty: 231
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 22:57, 20 Cze 2007    Temat postu: W takiej sytuacji

albo wyciągasz komórke i dzwonisz na najbliższy posterunek policji i powiadamiasz o sytuacji jednocześnie dzwonisz do PSR i też powiadamiasz o sytuacji i jednoicześnie informujesz że policja też jest poinformowana a następnie wyciągasz aparat i robisz zdjęcia , jak nie masz aparatu robisz komórką . Oczywiście najlepiej w tedy być po drugiej stronie rzeki Wesoly ,. Mało kto wytrzymuje długo taki rodzaj zainteresowania i o to przeciesz chodzi bo PSR i policja najcześciej oleje sprawe. Kilkakrotnie przerabiałem podobną sytuacje tyle że raczej nie wędkuje sam to raz a dwa mało kto wytrzymuje fotorgrafowanie jak widzi w mojej ręce kawał zooma. Ostatnio nie tak dawno bo dwa tygodnie temu robiłem zdjęcia nie legalnej zapory na Bystrzycy w raz z jej budowniczym . Gośc starał się naprawić swoją zaporke po mojej modernizacji , co natychmiast przerwał jak mnie zobaczył z aparatem w ręce i bardzo szybko nie odwracając się oddalił . Dopiero po jakiś trzystu metrach się zatrzymał i wtedy się odwrócił , pewnie myślał że to wystarczy- nie wystarczyło . Zdjęcia już trafiły do Lublina - bardzo zapewniali że tego nie popuszczą . A taki dorażny skutek był taki , że będąc tydzień pózniej po tym zdarzeniu , zaporka co prawda była ale już nie tamowała w stu procentach przepływu wody w korycie tak jak to robiła przed moim ulepszeniem Wesoly Czyli już jej dalej nie naprawiał

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Forum Strona Główna -> Grzeskowe forum Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin