Forum Forum  Strona Główna Forum

 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Wszyscy kreca, niewielu struga (ale nie glupka)

 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Forum Strona Główna -> Krok po Kroku
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
tonkin
Przyjaciel forum



Dołączył: 16 Lis 2006
Posty: 609
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 8 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Kotlina Klodzka

PostWysłany: Śro 23:37, 03 Sty 2007    Temat postu: Wszyscy kreca, niewielu struga (ale nie glupka)

Moze by postrugac i polakierowac ? Idea

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Grzes D.




Dołączył: 26 Paź 2006
Posty: 1507
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Kielce

PostWysłany: Śro 23:46, 03 Sty 2007    Temat postu:

Jesli tylko zrobisz z tego relacje KROK po KROKU to czemu nie...

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
tonkin
Przyjaciel forum



Dołączył: 16 Lis 2006
Posty: 609
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 8 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Kotlina Klodzka

PostWysłany: Czw 0:15, 04 Sty 2007    Temat postu:

Chetnie, w miare czasu i mojej wiedzy podziele sie krok po kroku tym co wiem. Jest jedno ale, czy beda chetni do czytania bo nie chce jakiejs niechlubnej rangi od Ciebie otrzymac (hi !, hi !)

Powaznie, wielu kolegow interesowalo sie tematem po "klejonkach " na FFF
Stracilem swoj Hi ! (drogocenny) czas na odpisywanie i opisywanie i.......
wszyscy odpadli, nawet nikt z tej grupy nie przyslal zyczen na swieta.

Sprobowac mozna, jestem ciekawy kogo interesuje ten temat ?

tonkin


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
tonkin
Przyjaciel forum



Dołączył: 16 Lis 2006
Posty: 609
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 8 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Kotlina Klodzka

PostWysłany: Czw 20:12, 04 Sty 2007    Temat postu:

Krok po Kroku !

Prolog, tak nazwalem swoja pierwsza klejonke. O poczatkach ponizej.

Muszkarstwo !
Co to jest ? Kto uprawia i uwielbia ta dziedzine wedkarstwa ?
Dlaczego my Muszkarze nie fascynujemy sie polowem Halibutow wyciaganych z 250-ciu metrowych glebi, ktore po holu jak dotra do konca swego przeznaczenia, maja wszystkie wnetrznosci w gardle i na zewnatrz swej paszczy, ktora byla postrachem w ich elemencie jakim sa wodne glebiny fjordow.
Nie dlatego, ze nie posiadamy bicepsow potrzebnych do pompowania tych kolosow na powierzchnie, zabijania harpunu w ich cialo do ktorego przyczepiona jest beczka wielkosci dwoch 20-to litrowych kanistrow i przygladania sie jak zwierze kona i opada z sil wyciagajac je potem na poklad.
Panowie to nie ma nic wspolnego ze sportem a z muszkarstwem w ogole, choc to galaz sportu wedkarskiego.

Dygresja: Rzeznik, skadinad bardzo szanowany na wsi zawod wybieral swiadomie swoja profesje i posiada do wykonywania tegoz odpowiednie srodki. Czyt. narzedzia.

To nic innego jak pozyskanie filetow, zeby koszta wyprawy sie zwrocily.
Co to ma wspolnego z muszkarstwem, zapyta ten, kto do tego momentu doczytal.
Ma,... a opowiesc ta potrzebna byla, zeby uswiadomic nam, muszkarzom, ze jestesmy wprawdzie wedkarzami, a nazwa naszego dzialu sportu gloryfikuje nas w oczach wszystkich przyjaciol przyrody pomimo tego, ze nasze haki sa tez ostre.

Muszkarze z przekonania, (nie z wyboru dla bisnesu) sa ludzmi ktorch wyksztalcenie znajduje sie powyzej przecietnej poziomu wyksztalcenia spoleczenstwa, to ludzie ktorym otaczajaca przyroda jest bliska, i pragna z nia kontaktu, sa wiec ludzmi wrazliwymi, szanujacymi i dbajacymi o swoje srodowisko jak zadna inna grupa wedkarzy.

Miec sukcesy w dziedzinie naszego hobby nie jest latwe, bez wiedzy etymologii, ichtiologii, biologii, wiedzy technicznej nie wspominajac o prawie ktore nas obowiazuje, odniesc sukces nie jest latwo.
Jak w zadnej innej dziedzinie, w naszym „fachu” kazdy z nas posiada ambicje „zaliczenia” ryby na wlasnorecznie uwiazana muche, wtedy dopiero uwaza, ze odniosl pelny sukces.

I ma racje !

Dowodem tego sa zaanganzowane akcje typu („Machniom)Kol. Grzesia. Uwazam to za wystarczajacy kontakt miedzy nami, brak nam tylko spotkania nad woda, a szczescie byloby pelne, bez zawodow ktorych nie jestem zwolennikiem. Kontaktow nad woda zycze sobie jak najbardziej ! Wam tez !

Wiedzy i zrecznosci, o kosztach nie wspomne, proceder uwiazania muchy kosztuje,.. wie kazdy „kretacz”.
W ten oto sposob dochodzimy do sedna naszego tematu ktorym jest struganie (byle nie glupka).
Pelnym samozadowoleniem, osiagnieciem w muszkarstwie z mojego punktu widzenia i nie tylko, jest wykonanie wlasnorecznie kopletnego sprzetu , celem poswiecenia sie naszej pasji.
(Jak myslicie, sklepy - bankructwo, moj artykul w koszu). Za propagande ?!
Nie i jeszcze raz, nie, nawiedzonych jest niewielu, nie zagrazaja handlowi, sa od czasu do czasu nawet podziwiani.
Ale uwazajcie, ja tez krecilem od poczatku sam, i to bez imadelka, uzywalem kombinerek a nicia prowadzaca byla nic ze starej ponczochy mojej owczesnej dziewczyny (przelom konca 60-tych poczatek zlotych 70-tych).
Ostatnia dygresje poswiecam tej wlasnie dziewczynie, jak nie wykresli tego Sz. P. Admin.

Powod z jakiego zajelem sie tym struganiem znacie wszyscy, a wiec do dziela:
pragne zaznaczyc jednak, zeby uniknac rozczarowan typu, „zrobie sobie klejonke” czy tym podobnym, zaznaczam, ze koszta sa wasokie, a typowo ekonomiczny punkt widzenia oraz zdrowy rozsadek sklonic powinien do innych rozwiazan, typu zakupu wedki, ewentualnie uczestnictwa w kursie budowy klejonek ktore proponuja fachowcy. Po ukonczeniu kursu ok. tygodnia kursant opuszcza warsztat z wykonana przez siebie wedka z materialow domu.

Odcinek pierwszy koncze i z ciekawoscia oczekuje pytan typu, jak powinna wygladac dalsza czesc „strugania”, czy powinienem wymieniac potrzebne narzedzia, czy tez przejsc mam do technologii wytwarzania. Zadecydujcie !
Prolog jak wspomnialem, byl moim zdaniem konieczny, zeby przypomniec kim jestesmy ! (pomyslec, prosze !)
Prolog to wedka, ktorej Mosca, moj syn, nie moze sie nachwalic, moze dlatego, ze robiac ja dalem z siebie to, co moglem, dalem jej dusze!

Zegnam

-zyczac napietego sznura, niekoniecznie pod klejonka-

tonkin


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
michalm




Dołączył: 06 Lis 2006
Posty: 549
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 5 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Siemonia - Zagłębie ;-)

PostWysłany: Czw 21:28, 04 Sty 2007    Temat postu:

Wietrzę tu subtelną propagandę mającą na celu przekonanie mnie do zakupu klejonki.
Piszę to ponieważ czytałem co pisał Jurek na FF i wiem, że nie porwę sie na robienie samodzielnie.
Co mi więc zostaje?
Nabyć drogą kupna niestety.
Jurek pisz dalej. Bo coraz bardziej przyzwyczajam się do tej myśli.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
tonkin
Przyjaciel forum



Dołączył: 16 Lis 2006
Posty: 609
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 8 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Kotlina Klodzka

PostWysłany: Pią 0:16, 05 Sty 2007    Temat postu:

Michalm, zebys mogl cokolwiek zwietrzyc, musisz pocrzekac..... do 02.br.( mam na mysli sezon)
Ciesze sie niezmiernie, ze odezwales sie w tym "temacie", ubolewam jednoczesnie nad brakiem odpowiedzi z Twojej strony na temat sprawdzania # wedek.

tonkin


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
michalm




Dołączył: 06 Lis 2006
Posty: 549
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 5 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Siemonia - Zagłębie ;-)

PostWysłany: Pią 6:59, 05 Sty 2007    Temat postu:

Poczekam ile będę musiał.
A badanie wędek zrobię sobie w sobotę.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Ruki




Dołączył: 26 Paź 2006
Posty: 387
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: spod wawelu ;-)

PostWysłany: Pią 10:36, 05 Sty 2007    Temat postu:

Hihi, też powoli mam smaka na klejonkę, więc Michał osamotniony nie jesteś. Laughing

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Grzes D.




Dołączył: 26 Paź 2006
Posty: 1507
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Kielce

PostWysłany: Pią 11:06, 05 Sty 2007    Temat postu:

Kilka uwag:
Co do wyksztalcenia to kiedys faktycznie lowili tylko ludzie z min mgr natomiast obecnie sadze ze mozemy poszczycic sie szerokim spektrum wyksztalcen...
Np Ruki ma wyksztalcenie podstawowe Wink a swiadomoscia wedkarska siega min doktoratu.
Urzekl mnie fragment o ponczochach narzeczonej... Chyba powinienem sie urodzic o jakies 50 lat wczesniej kiedy kobiety chodzily w ponczochach toczkach na glowie i mozna bylo z ich ponczoch krecic muchy w kombinerkach a szczytem marzen byla klejonka i sznur czeski...
Co do bicepsow to bylem kiedys na dorszach... 30 m ciezki pilker i cale pole namiotowe jadlo rybe przez kilka dni. Jakos malo przyjemne...
Wolalem nocne zasiadki na molo i poranne lowienie leszczy (nie leszczykow) po kilka kg


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
michalm




Dołączył: 06 Lis 2006
Posty: 549
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 5 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Siemonia - Zagłębie ;-)

PostWysłany: Pią 11:32, 05 Sty 2007    Temat postu:

Ruki napisał:
Hihi, też powoli mam smaka na klejonkę, więc Michał osamotniony nie jesteś. Laughing

Mam owszem, ale jedyna droga wg mnie to spotkać się z Jurkiem nad wodą i spróbować.
Albo zaskoczy i wtedy mam problem finansowy), albo nie i pozostane z węglówką tylko.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Ruki




Dołączył: 26 Paź 2006
Posty: 387
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: spod wawelu ;-)

PostWysłany: Pią 11:47, 05 Sty 2007    Temat postu:

Grzes D. napisał:
Np Ruki ma wyksztalcenie podstawowe Wink a swiadomoscia wedkarska siega min doktoratu.

Gimnazjalne, gimnazjalne. Jezyk


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
tonkin
Przyjaciel forum



Dołączył: 16 Lis 2006
Posty: 609
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 8 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Kotlina Klodzka

PostWysłany: Pią 22:15, 05 Sty 2007    Temat postu:

Ciag dalszy !

Pomimo tego, ze prolog moj wywolal rozne odczucia u kolegow / to moje wrazenie/ proponuje zainteresowanym jeden klick !

[link widoczny dla zalogowanych]

Mysle, ze nie ma sensu powielac tego co inni wymyslili i podzielili sie swa wiedza, ja jestem tylko nastepca szlachetnych ami´s.

Dla niecierpiwych,.......... od tego nalezy zaczac.

Kto sie tematu tego podjac zechce, sluze pomoca, nadmieniajac, ze potrzebne do tego jest pojecie techniczne /pomoge/.

Sposrod zainteresowanych mialem kontakt z muszkarzem cukiernikiem z zawodu, niestety odpadl w "przedbiegach".
W wykonaniu przyrzadu do heblowania potrzebny jest jeden trick. Idea

Opowiem jak do tego doszedlem.
tonkin


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
tonkin
Przyjaciel forum



Dołączył: 16 Lis 2006
Posty: 609
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 8 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Kotlina Klodzka

PostWysłany: Pią 23:04, 05 Sty 2007    Temat postu:

Ciag dalszy !

Podaje link z taperami roznych Mistrzow sztuki budowania klejonek.

[link widoczny dla zalogowanych]

Rowek o ktorym wspomnialem powinien byc wyszlifowany w klasie najdelikatniejszej wedki jaka mamy w zamiarze wykonyc, proponuje #2.
Dzieki temu, ze zdecydowalismy sie na przyrzad ktory posiada regulacje mozemy ustawic dowolny taper, do ok. # 10.

tonkin


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
tonkin
Przyjaciel forum



Dołączył: 16 Lis 2006
Posty: 609
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 8 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Kotlina Klodzka

PostWysłany: Pią 23:07, 05 Sty 2007    Temat postu:

Jezeli sa pytania to prosze !

Potem to juz pojdzie.

-w przyszlosci nepietego sznura-

tonkin


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość







PostWysłany: Pon 0:59, 08 Sty 2007    Temat postu:

michalm napisał:
Ruki napisał:
Hihi, też powoli mam smaka na klejonkę, więc Michał osamotniony nie jesteś. Laughing

Mam owszem, ale jedyna droga wg mnie to spotkać się z Jurkiem nad wodą i spróbować.
Albo zaskoczy i wtedy mam problem finansowy), albo nie i pozostane z węglówką tylko.


Michale,spotkać się nad wodą jak najbardziej(czyt.:koniecznie!),jednakże nie da się po paru rzutach,bądź jednym dniu wędkowania zdecydowanie powiedzieć:"Ta wędka mi leży".Ja miałem okazję rzucać wszystkimi wędkami Tonkina,dwa razy wybierałem wędkę dla siebie,i nie wybrałem TEJ JEDYNEJ,którą teraz śmigam!Jakoś mi nie leżała,a Tonkin nie potrafił przekazać mi tego,co teraz wiem o dobrej klejonce.Dwa tygodnie obserwowałem jego zmagania z wędką(uparł się na nią),którą uważałem za nie nadającą się do niczego,a idealnie odpowiadającą mojemu podpisowi(kij pod własnym uginający się ciężarem).Obserwując z boku jak ten sznur leci tam i z powrotem,kiedy "zdycha",plącze się,zobaczyłem potencjał tej wędki.Chwyciłem ją i następne parę dni UCZYŁEM się rzucać(a nie jestem dyletantem w tej dziedzinie).Wędka ta pokazała mi możliwości,których wcześniej sobie nie wyobrażałem.Wydawało mi się,że kładę pięknie muszkę pod gałąź,a tam głębiej,to już nikt nie da rady.Myliłem się.
Jednak wszyscy przyszli posiadacze takiego cudeńka muszą wiedzieć,że nie da się w paru rzutach określić,czy wędka leży,czy też nie.Ja porównuję to do nauki rzucania od nowa,no może trochę krócej.Ale potem jest taka "jazda"...Pierwsza ryba na klejonce,to prawie jak pierwsza ryba na muszkę.
No,a koszt nie jest taki ogromny,moja węglówka kosztowała podobnie i leży teraz w szafie.
Mojej tonkinowej nie oddam,ale chętnie pokażę i dam pośmigać.
Mosca
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
tonkin
Przyjaciel forum



Dołączył: 16 Lis 2006
Posty: 609
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 8 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Kotlina Klodzka

PostWysłany: Śro 4:23, 24 Sty 2007    Temat postu:

Witam !

No i jak Wasze odczucia ? Wink

Ogladaliscie proponowane przeze mnie linki, jak wykonac przyrzad do strugania ?

tonkin


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość







PostWysłany: Nie 23:16, 28 Sty 2007    Temat postu:

Drogi Michale,moje pytania do Kuby odnośnie lipienia na Rabie są podyktowane również brakiem zainteresowania w "tym" temacie.Gdy Tonkin zaofiarował podarowanie jednej ze swoich wędek Przyjaciołom Raby,pojawił się problem odebrania tejże wędki.Zapraszaliśmy nad nasze wody,nikt nie mógł przyjechać.Planujemy przyjechać do Was koledzy,dać wam w łapę klejonkę,poinstruować...Pokazać jak to idzie...Nie wiem,co z tych planów wyjdzie.Tonkin ma do mnie pon.600km,i jeszcze z Kłodzka nad Rabę.To kawał drogi,więc chcielibyśmy też przygotować się,żeby "coś" poczuć na kijaszku.
Z pewnością,będziemy buszować nad ciekami Kotliny na przełomie maja i czerwca,ale czy ktoś z Was będzie mógł przyjechać, spotkać się,spróbować jak to idzie klejonką,czy ktoś będzie zainteresowany?Koszty są niewielkie,zezwolenie na Okręg Wałbrzych-grosze,my śpimy w namiocie

[link widoczny dla zalogowanych]


A co powiecie na kręcenie w takiej scenerii:


URL=[www.fotosik.pl][/URL]

Gdy za plecami fotografa słychać szum:

[link widoczny dla zalogowanych]

Koniem Was tu trzeba chyba.Może my przyjedziemy.
Największy problem to,to,że jak Tonkin posmakuje wędkowania na tej wodzie,to trzeba go koniem odrywać.
Pozostawiam do przemyślenia...
pozdrawiam Mosca
Ps.Dla nie posiadających namiotu jest gościniec,30zł za dobę.Parasol ze zdjęcia nie istnieje-burza porwała.Burza w górach to nie żarty.Tonkin trzymał namiot,ja samochód trzymałem.
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
tonkin
Przyjaciel forum



Dołączył: 16 Lis 2006
Posty: 609
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 8 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Kotlina Klodzka

PostWysłany: Śro 3:32, 31 Sty 2007    Temat postu:

Mosca, co Ty ludzi pod namiot pchasz !

Dobrze, ze zrobilem zdjecia u Karaska przy kominku ! Gdzie one sa ?

W pazdzierniku pod namiotem ? Widzieliscie Harcerza ? Twisted Evil

- zycze napietego sznura - 01.02. Wink

tonkin


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
tonkin
Przyjaciel forum



Dołączył: 16 Lis 2006
Posty: 609
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 8 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Kotlina Klodzka

PostWysłany: Śro 3:37, 31 Sty 2007    Temat postu:

Aha ! Jedno przez pomylke umiescilem u MW w dziale ludzie. Ja Glupi !




tonkin


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Forum Strona Główna -> Krok po Kroku Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin