Forum

[Adam Fronc]

Witajcie Panocki większość widze to gęby znajome i poczciwe , jak se fotę wkleję to i moja się Wam ukaże

[Ruki]

Konichiwa Adam, czemu masz Lbl/Krk? Przeprowadzasz się w centusiowskie strony?

[Adam_W]

Powitać

[Tomek]

Witamy witamy

[Adam Fronc]

hie hie od 04.12.2006 rozpocząłem pracę na Balicach, a mieszkam w internacie na Pijaków = Pijarów . Aktualnie przebywam w Lublinie (i z tago miejsca będę klikał) a w Krk dopiero od dziewiątego będę ponownie, lecz w internacie neta niet więc dostęony będę pod telefonem 604976521.
Aktualnie zastanawiam się w jakim okręgu opłaty robić na przyszły rok (jeśli wogóle robić bo CzP Raba SanOS i tak płacę osobno).

[Ruki]

Hihi, ja olewam Rabę u JJ. Za 200 zł to mam 4 okręgi PZW i dodatkowo nie kupuje licencji kill skoro i tak nie zamierzam brać ryby. Pojeżdżę sobie na Jurę i inne rzeczki okoliczne.

[cygant]

Witojcie dobry człowieku z kresów czy jakoś tak
Ruki chyba "pojeździmy" mialeś na myśli , i nie zapominaj o Rabie dolnej....

[panther]

>witam!
im nas wiecej tym lepiej!

[Ruki]

[Grzes D.]

Witaj Adam.... Milo Cie goscic.
I do Kielc bedziesz mial blizej... na moje lipienie... tylko zebys nie "zcentusiał" w Krakowie

[Adam Fronc]

Mam nadzieję że się nad wodą częściej będziemy spotykać . podpowiedz mi tylko gdzie się w przyszłym roku opłacić? Czy w Krakowie, czy w New Sączu, czy w Częstochowie, a może pozostać w Lublinie? Bo dylemata mam w tej materii. Chcę w końcu z Wami trochę częściej powędkować , bo zloty raz czy dwa w roku to ciut mało.

[Grzes D.]

Czestochowama sporo porozumien. Musimy pogadac z Januszem Kitowskim on bardziej zorientowany jest. Wybierzesz jakas dobra opcje

[Gość]

Ja również Cie witam Adamie.
Wprawdzie nie znam osobiście nikogo z tu obecnych, ale myślę, że do pierwszych wypadów nad wodę przynajmniej trochę się poznamy. Tym bardziej, że jest b.miło.
Mam podobny dylemat z opłatą za prawo do wędkowania. Rozważam alternatywę: Rzeszów czy Krosno?

[Janusz Kitowski]

,,Czestochowa ma sporo porozumien. Musimy pogadac z Januszem Kitowskim on bardziej zorientowany jest. ''

Proszę bardzo, tu jest wykaz porozumień podpisanych przez O/Częstochowa :
[link widoczny dla zalogowanych]


Więcej można poczytać na stronie :
[link widoczny dla zalogowanych]

Pozdrawiam Janusz.

[Adam Fronc]

No faktycznie porozumienia ciekawe i z Lublinem i Zamościem (więc jak będę w domu to nie będzie problemu) w częstochowskim to chyba tylko te najbliżej Krakowa rzeczki bym odwiedzał - Pilica, Warta i Krztynia, chociaż nie znam tych wód zupełnie. Z drugiej jednak strony to jeśli jest porozumienie z Lublinem to nie bardzo widzą sens się przenosić.

[Gość]

Kiedyś to było falnie. Można było łowić wszędzie - wakacje, urlop, delegacja. Potem było nieźle - porozumienie okręgów "ściany" południowo-wschodniej. Ostatnio albo przepychanki Okręgów, albo "ściana" wschodnia. Szkoda, że bez Krosna i Przemyśla. Ciekawe, co przyniesie nam rok 2007?
Pozdrawiam.

[michalm]

Niestety idelany z punktu widzenia wód jest patent np czesko-słowacki.
1 rewir- 1 opłata.
Kasa idzie na konkretne łowisko, na którym łowisz.
Należysz do koła, które pilnuje rewiru uiszczasz opłatę i łowisz cały rok. Chcesz łowić gdzie indziej wykupujesz np dniówkę.
Jedyne rozwiązanie w kraju, gdzie moczykijów duzo a wód mało.
Rod license na wzór USA sprawdza się tam, gdzie jest wody mnóstwo, a wędkarzy proporcjonalnie mniej (USA Kanada) lub tam, gdzie ryby nie służa głównie do jedzenia (UK)

[Adam Fronc]

Co prawda to prawda ale na coś się jednak trzeba zdecydować a zasady mam takie jakie mamy, ja chyba się na Częstochowę zdecyduję jednak.

[Gość]

Do Michalm: zasady łowienia na Słowacji znam i bardzo mi się podobają, może trochę drogo, ale rekompensuje to fakt, że ryb tam więcej niż wody.

Masz rację Adam, na coś trzeba się zdecydować. Wolałbym jednak pieniążki na opłaty w innych okręgach przeznaczyć na np. kolejną atrakcyjną wyprawę wędkarską, lepszy sprzęt itd., itp.

[tonkin]

U mnie jest tez podstawowa oplata w moim okregu. Gdzie indziej sa dniowki, tygodniowki, mozna tez oplaciec rok, ale to juz nie dla mnie. Cholerne dudki !

tonkin

[Gość]

Widzisz Tonkin...
Dotychczas opłacałem roczne w swoim i w Krośnie. Nad San muchowy mam spod domu 140-145 km. Na upartego można na jeden dzień. Niestety dla mnie jest to już męczące a weekendy mam z reguły wolne. Nigdy nie wiem, kiedy mi się "przyśni" wyjazd.
Kłopot z dniówkami polega na tym, że trzeba szukać kogoś kto te dniówki rozprowadza. Czysta strata czasu. Może być dowolny Bank. Ale co wtedy z rejastrami połowów? Tam oczywiście, gdzie obowiązują.
Tu kasa, tam kłopot.
Jak się nie obejrzysz du..pa zawsze z tyłu.
Ale co to dla nas? Trzeba mieć tylko męski, twardy charakter.
Ed

[Gość]

Witam.
W końcu przestałem być anonimowy.
Przeszukałem parę giga zdjęc, aby się wkleić.
Niestety, na ogół to ja focę i w związku z tym swoich fot nie posiadam.
To wygrzebałem w jakimś albumie z wyprawy nad Orawę (Słowacja).
Muszę chyba coś z tym zrobić.

Ed