Forum

soltys

Witam. Tak jak wcześniej zapewniałem, toteż czynię... Panowie.... Czas na Wieprze.

Wieprza to jedna z rzek „korony trociowej”,nie ma jednak sensu poświęcać miejsca tradycyjnym odcinkom trociowym (Stary Kraków, Korzybie), mając w górnym biegu rzeki pstrągowo-lipieniową mekkę. Rzeka w swoim górnym biegu, szczególnie powyżej Kępic do złudzenia przypomina mi Łupawę, z jednym, ale zasadniczym wyjątkiem--> jest znacznie głębsza.
Dobre natlenienie, szybki, wartki nurt, mnóstwo kamieni (w tym piękne głazy, stanowiące znakomitą kryjówkę dla ryb), bieg głównie wśród odcinków leśnych( i łąkowych)--> wszystko to sprawia znakomite wręcz warunki bytowe dla ryb szlachetnych.

Populacja podobna jak na Łupawie, z tym, że znacznie częściej możemy spodziewać się miarowego potoka, niekiedy zaskoczy nas 40-tak.

Z lipieniem podobnie, najwięcej jest chyba ryb w przedziale 15-25cm, chociaż ryby ponadwymiarowe nie należą do rzadkości. Szansa na kardynała istnieje oczywiście późną jesienią... jak i również na jętce(właśnie w tym okresie złapałem największe lipienie z tej rzeki ( 39,42).....

Istnieje jednak jedno wielkie ALE...

Wieprza jak żadna chyba inna rzeka jest strasznie chimeryczna i nieprzewidywalna. Otóż w „typowo pstrągową pogodę”( czytaj lipiec, południe +30C) na suchą muszkę łowię do woli, żeby kolejnego dnia nie zaobserwować nawet oczka.
Trudno też wytłumaczyć dlaczego jednego roku na jesień 99% łowionych lipieni to wyłącznie jeden rocznik... Czym jest spowodowane to, że trudno złowić rybę innego pokroju?

Dlaczego za rok mamy już pełną paletę sztuk od 15 do 45cm.... Zjawisko bynajmniej zastanawiające. W tym jednak cała frajda... nieprzewidywalność, trudno określić czego można się spodziewać... wytwarza swoisty urok rzeki... coś w rodzaju wabika na który łapie się potencjalny wędkarz.( w tym i ja)...

Jeśli chodzi o muszki to nie będę w tej materii oryginalny... z Pomorzem to już tak jest, że wszystko dobre co tonie, ma koralik i jest brązowe... dobre też jak jest chrustem, kiełżem, tłustą jętka, ośliczką.

Wydaje mi się, że warto by było poświęcać trochę czasu i spróbować na streamera.... O miejscówkach nie będę pisał, presja i tak jest ogromna... a jeżeli ktoś zapuści się w te strony to oczywiście może liczyć na radę...

Apeluję także o niezabierane złowionych ryb, rzeka na pewno nam to po jakimś czasie wynagrodzi...

K.Tomczak

Piekna woda - trzeba przyznac. Ladne fotki .

Grzes D.

Nooo to juz wiem gdzie mnie w tym roku zabierzesz... a nie ciagle ta Lupawa i Lupawa do pozygania

seba

Grześ,
no mnie też zabrał na łupawę. W tym roku będzie Wieprz.

pozdro sołtys

marysia

Cudna.
Ja także się wpraszam.

soltys

niech wam bedzie

Dzidek

marysia, jedziemy zabiorę Cię po drodze.

Termin do uzgodnienia, piątek wyjazd, powrót niedziela.

Grzes D.

JacekO

Piękna rzeka. Żebyśmy taką mieli koło siebie. Tylko ten tytuł mnie nurtuje.
Nieprzewidywalna jak kobieta? Moim zdaniem kobieta jest bardzo przewidywalna. Podskoczysz, kończysz w samych skarpetkach i śpisz w kartonie.