Forum

Grzes D.

Chyba mi sie spodobalo... wiec troche was pomecze Wink

Jak ciebie nie kochac powiedz mila moja
Porankiem mokrym mnie witasz kochana
Zapach twoj z dala wyczuwam w powojach
Idac wymyslam jak bedziesz ubrana

Czy sukienka zwiewna dzisiaj mnie urzeknie
promieniem slonca przetykana czasem
Czy w koszulce zwiewnej slowo Witaj rzekniesz
O kolorze nieba i pachnacej lasem

Czy futerkiem bialym otulona szczelnie
zaprosisz do siebie chlodno mnie calujac
Kokietowac bedziesz juz calkiem bezczelnie
Z dziewczecym wdziekiem tak ze mna flirtujac

Kroki moje slyszysz na lisci dywanie
Kiedy ide lasem na miejsce spotkania
Ciche wtedy slysze do ucha szeptanie
Imie moje pluskiem sie z wody wylania

Przed sloncem mnie skryjesz pod drzewa konarem
Stopy zmarzniete ogrzejesz swa woda
Ja wyznam ci szczerze ze jestes mym darem
I serce ukajasz nie tylko uroda

I choc jestes moja to zyjesz samotnie
I ja sam jestem posrod zgielku miasta
Ty tesknisz i placzesz, rosa lzami moknie
Ja marze o brzegu ktory mech porasta

Choc czesto po cichu noca sie wymykam
Jechac do ciebie droga wsrod zakretow
Biegne by ukrasc pierwszego promyka
Odbitego lekko od twoich odmetow

W dol pojdziemy razem lakami i lasem
Ty przy moim boku stapac chcesz cichutko
Czasem mnie przytulisz i odejdziesz czasem
Swierszcz nam zagra piosnke milosna cichutko

Odpoczniemy w polu pod debu lisciami
Popatrzymy w niebo jak sokol poluje
Tylko cisza bedzie... Cisza miedzy nami
I bobr nasz przyjaciel co tame buduje

Wieczor nam przypomni o spotkania koncu
Lipien pletwa machnie mi na pozegnanie
Uklonem cie pozegnam w zachodzacym sloncu
Takie bedzie nasze kochana rozstanie

Ale nie placz za mna ja do ciebie wroce
Gdy tygodnia koniec powoli nastanie
Prace, troski klopoty ja wszystkie porzuce
Zeby cie przywitac gdy swit nasz nastanie

Pytanie : Jak ma na imie moja dziewczyna?

michalm

Piękne!!
Mierzawa?

Janusz Kitowski

Pilica ?

Grzes D.

Bingo Janusz !!!!

Janusz Kitowski

Strażnikiem ja jej................ Laughing

tonkin

Do Szefa !

Jezeli nad woda tak samo rymujesz,
To pstrazki nie boja sie tego,
Co przeciw nim knujesz !

Moga spac spokojnie,
Snem sprawiedliwego,
Z Twej reki, biedakom,
Nie grozi nic zlego !!!

tonkin Wink

Herman

@Grzes D. Piękny wiersz. Chylę czoła.
Herman Wesoly

Janusz Kitowski

Na zdjęciu: Trzej Muszkieterowie Tijo , Grześ i ja, w objęciach tej, o której wiersze piszą Laughing

Grzes D.

Jak widac nasza dziewczyna rzuca na kolana....

Gość

No, Ciebie Grzesiu to z pewnością rzuciła na kolana. Zdjęcia nie potrzeba!
Żeby takie rzeczy pisać, to Ty musisz ją kochać!
I podziwiam formę, rym przeplatany... to wyższa szkoła jazdy!
Gratuluję i pozdrawiam Mosca
Ps. Żonie takim wierszem nie można się chwalić- zazdrość możliwa!